Seria samochodów dostawczych Forda o nazwie Transit jest niesamowicie bogata, lecz Ford to jednak często dość zapomniany producent w segmencie aut dostawczych, który jest raczej zdominowany przez marki francuskie, Fiata czy też Mercedesa. Ford Transit Courier to najmniejszy model z dostępnych, który oparto na między innymi miejskim Fordzie Fiesta.
Ford Transit Courier – historia modelu
Samochody dostawcze Forda mają niezwykle bogatą historię. Pierwszy Transit powstał bowiem w 1953 roku, gdy jedyną konkurencją w Europe Zachodniej był tak w zasadzie Volkswagen Transporter. Kolejne generacje Transita, który należy do segmentu największych aut dostawczych powstają aż do dziś. W międzyczasie rynek stał się jednak zdecydowanie bardziej zróżnicowany pod względem aut dostawczych oferowanych przez poszczególnych producentów.
Ford dobrze wiedział, że by utrzymać swoją konkurencję na specyficznym rynku samochodów dostawczych będzie musiał wzbogacić swoją ofertę. Pierwsze poszerzenie rodziny Transit miało miejsce w roku 2002. Wtedy Ford na rynek wprowadził Transita Connect, czyli kompaktowego kombivana. Inni producenci oferowali jednak auta dostawcze również w innych segmentach. Dostawczy van klasy średniej, czyli Transit Custom zadebiutował więc w 2012 roku. Najmłodsze i jednocześnie najmniejsze z aut dostawczych Forda to kombivan nazwany Ford Transit Courier. Należy jednak pamiętać, że Ford wcześniej oferował różne auta dostawcze, które nie należały do rodziny Transit.
Ford Transit Courier na rynku zadebiutował w roku 2013, a jego produkcję rozpoczęto w tureckiej fabryce w Kocaeli w roku 2014. Transit Courier to miejski kombivan, który ma sporo cech wspólnych pod względem użytych części i wyglądu z Fordem Fiestą, czyli miejskim hatchbackiem oraz miejskim minivanem B-Max.
Auto zostało tak zbudowane, by móc przewozić przedmioty długie na ponad 1,5 metra mimo swych niewielkich rozmiarów. Ponadto dostępna jest jego osobowa wersja o nazwie Tourneo Courier. Sprzedaż rozpoczęto w Europie Zachodniej, czy też Polsce w 2014 roku. W roku 2017 Ford zdecydował się na przeprowadzenie faceliftingu swojego już 3-letniego modelu. Odświeżony Ford Transit Courier otrzymał nieco przemodelowany przedni zderzak, atrapę chłodnicy o minimalnie zmodyfikowanym kształcie czy też nowy ekran dotykowy wewnątrz.
Auto posiada między innymi system multimedialny współpracujący z Android Auto/Apple CarPlay, tempomat, system monitorowania ciśnienia opon, a w niektórych wersjach można liczyć na skórę w tapicerce foteli, skórzane obszycie kierownicy, czy sporo innych systemów bezpieczeństwa.
Ford Transit Courier – dane techniczne
Ford Transit Courier to miejski kombivan, więc jest on dostępny tylko i wyłącznie w jednej wielkości. Samochód dostawczy jest długi na 4157 milimetrów przy rozstawie osi rzędu 2489 milimetrów. Szerokość bez lusterek mierzy 1764 milimetry, a po ich rozłożeniu wzrasta do 2112 milimetrów. Wysokość przy braku obciążenia sięga 1770 milimetrów. Prześwit auta to 179 milimetrów. W bagażniku pomieścimy do nawet 1900 litrów.
Ford Transit Courier – silniki
Pod maską znajdziemy jedynie silniki wysokoprężne. Podstawowy to jednostka 1.0 EcoBoost o mocy 100 koni mechanicznych. Jest to silnik 3-cylindrowy, który może się pochwalić zdobyciem tytułu Międzynarodowej Jednostki Napędowej Roku 2019 w kategorii do 150 koni mechanicznych. Moment obrotowy tego silnika to 170 Nm.
Pod maską Transita Courier znajdziemy również jednostki wysokoprężne. Są to de facto dwie odmiany silnika 1.5 Duratorq TDCi. Słabsza z nich generuje 75 koni mechanicznych mocy oraz 190 niutonometrów maksymalnego momentu obrotowego. Mocniejsza wersja tej jednostki daje do dyspozycji 100 KM oraz 215 Nm. Każda z jednostkę wyposażona jest w system start&stop, a silniki wysokoprężne mają układy EGR oraz filtr vDPF.
Ford Transit Courier – ceny
Za nowego Forda Transit Courier najmniej zapłacimy w wypadku wyboru wersji z silnikiem benzynowym. Miejski kombivan w takim wypadku kosztuje od 55 do nieco ponad 60 tysięcy złotych. Egzemplarze wyposażone w jednostkę wysokoprężną są nieco droższe, gdyż ich ceny zaczynają się od 61 tysięcy, a najlepiej wyposażona odmiana kosztuje prawie 68 tysięcy złotych.